Cóż za dziecinada! -Stwierdziłem lekko wychylając się z cienia rzucanego przez budynek. -Głupi dzieciak z głupim pokemonem, w głupim mieście... To będzie prostsze niż sądziłem! - Z uśmiechem na ustach odwróciłem się do Shinx'a. Mogliśmy to zakończyć to na dwa sposoby. Pierwszy to podbiegnięcie, ogłuszenie chłopaka i jego pokemona a następnie podróż pierwszym lepszym pociągiem do Goldenrod. Jednak wątpię w to że nikt nie zatrzyma faceta z nieprzytomnym dzieckiem na ramieniu. A jeśli ten rozpieszczony panicz nie będzie co jakiś czas dzwonił do swoich rodziców, jego tatulek wykorzysta wszystkie dostępne środki by dowiedzieć się co się stało z tym bachorem! A to by nam życie utrudniło. Złociste oczy błysnęły niebezpiecznie. Drugi sposób polega na doprowadzeniu nieświadomego chłopaka do kwatery głównej, tak iż do końca nie będzie nic podejrzewał... Jednak najpierw musimy się z nim jakoś zaznajomić. Może by tak zaaranżować spotkanie? Popatrzyłem na shinx'a. -Słuchaj... Ten chłopak to nasz cel misji. Jeżeli wykonamy szybko naszą robotę, będziemy mieli dla siebie trochę czasu. Potrzebuje tylko twojej pomocy. Wystarczy że go zaczepisz w jakikolwiek sposób.

Ostatnio edytowany przez Darshes Tael'dar (2011-02-03 20:07:44)